Kolejnym problemem jest brak możliwości realizacji skierowań do laboratorium wydawanych przez specjalistów z dużych ośrodków. Zmusza to ciężko chorych ludzi do przemieszczania się do laboratoriów np. w Olsztynie, gdyż lekarz rodzinny kieruje jedynie na badania konieczne do diagnozowania prowadzonych przez niego chorych. Konieczność określania na receptach stopnia refundacji leku przez lekarza poz skutkuje niezadowoleniem po stronie pacjenta oraz niesie za sobą konsekwencje finansowe (kary) dla lekarzy poz. Ten temat jest od lat kością niezgody podczas spotkań przedstawicieli Federacji PZ z kolejnymi Ministrami Zdrowia.
Duże poruszenie spowodowały prezentacje prezes Anny Osowskiej: “Trudna sytuacja POZ w Austrii” oraz Mirony Flisikowskiej-Wilczek – konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie medycyny rodzinnej”: “Trudna sytuacja medycyny rodzinnej na Warmii i Mazurach?”